Zspraszam do udziału

Zapraszam do komentowania, zadawania tematu który by was interesował.

niedziela, 13 października 2013

Wolność, wmawiana kłamstwerm

Okazuje się, że korzystając z  bezprzewodowego internetu nie zobaczymy  tego nad czym pracowaliśmy. W moim przypadku strona internetowa Alicja (skrót do strony po prawej) operator kompresuje wygląd strony według swojego widzi mi się udając, że łącze jest szybkie. Czyli płacę za co? Za to, że w ogóle mam dostęp do internetu i jakąś wyimaginowaną prędkość. Czy jestem w sytuacji "Mamy cię. Ciesz się, że masz i nie marudź."
Kupuję ser i muszę przeczytać opis, żeby się nie okazało, że dałem się nabrać i kupiłem produkt seropodobny.

oglądam i reaguje na reklamę okazuje się, że korzyści się zgadzają z tym co w reklamie o ile zapłacę 3 razy więcej niż do tej pory, a korzyści z usługi to tylko bonusy na chwilę.

Wchodzę do marketu wali bułkami kwiatami czy innym produktem kojarzącym się pozytywnie i nie bez powodu jak wskazuję statystyki. Jest to kolejny przykład wpływania na nasze decyzje zmuszania nas do czegoś wbrew naszej woli i zmianę potrzeb posiadanych przed drzwiami do sklepu.

Jakim prawem ktoś rozpyla środki chemiczne wpływając podprogowo na nasze decyzje?

Nawet kościół daje nam wolność wyboru....

Powoli możemy czuć się zobowiązani do poddawaniu się temu wszystkiemu. Biorąc pod uwagę natężenie z jakim prane są nasze rzeczywiste potrzeby pewnie niedługo się one zmienią. Zastanów się co kupiłeś ostatnio czego nie kupiłbyś jeszcze jakiś czas temu...?

A przede wszystkim co wpływa na podjęcie decyzji o zakupie....

Obejrzyj bloczek reklam i przyjrzyj się swoim odczuciom i potrzebom po takiej sesji.

Życzę wszystkim, podejmowania własnych decyzji.
Im więcej takich podejmiecie tym mniej opłacają się takie akcje reklamowe.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz